Gmina: Opatów, powiat: opatowski, województwo: świętokrzyskie
Adres: ul. S. „Grota” Roweckiego 8, 27-500 Opatów
Odpust: Świętego Marcina- 11 listopada
Ze względu na brak zachowanych danych, nie wiadomo kiedy dokładnie powstała kolegiata pw. świętego Marcina w Opatowie. Nie wiadomo także kto był jej fundatorem. Jednak ze względu na styl architektoniczny przypuszcza, się że mogła ona powstać około XII wieku. Świątynia wybudowana została w stylu romańskim, ale zawiera ponadto elementy gotyku, renesansu, a także baroku.
Kolegiata zbudowana jest z ciosów piaskowca krzemienistego. Jest to trójnawowa bazylika z transeptem, z dwoma wieżami od zachodu oraz trzema apsydami od wschodu. Nie należę do znawców architektury więc nie będę się dalej nad tym rozwodzić. Przejdę więc lepiej do tego co można podziwiać w środku.
Wnętrze Kolegiaty
Kolegiata pw. świętego Marcina w Opatowie zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie. W jej wnętrzu można odnaleźć prawdziwe skarby. Bez wątpienia godna uwagi jest barokowa polichromia z XVIII wieku. Jest ona wykonana w kolorach błękitno- różowych i przedstawia (co mnie zdziwiło) sceny historyczno- batalistyczne. Znajdują się tu między innymi Bitwa na Psim Polu, Bitwa pod Grunwaldem oraz Bitwa pod Wiedniem. Oprócz tego nie mogło zabraknąć oczywiście scen z życia świętego Marcina. Wyposażenie kolegiaty pochodzi głównie z XVIII wieku. Z wcześniejszych wieków pochodzi między innymi Monstrancja, kielichy barokowe oraz ornaty.
Lament Opatowski
Poza całym wyposażeniem i pięknymi freskami, w kolegiacie, godny uwagi jest z pewnością Lament Opatowski, który jest arcydziełem sztuki renesansu. Ale co to właściwie jest? Otóż Lament Opatowski to właściwie płyta nagrobna kanclerza wielkiego koronnego Krzysztofa Szydłowieckiego. Ta renesansowa płaskorzeźba, pochodząca z 1536 roku przedstawia 41 postaci- mieszkańców Opatowa, którzy rozpaczają po śmierci właściciela miasta. Przejęta wiadomością o śmierci kanclerza ludność wstaje od stołu.
Płaskorzeźba ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie zwłaszcza w momencie, gdy dowiedziałam się z którego roku pochodzi.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia tego miejsca w Opatowie, zwłaszcza, że o Podziemiach Opatowskich mówi się dużo, a do kolegiaty można dojść stamtąd w parę minut, po drodze oglądając też Bramę Warszawską.